„Freddie Mercury – biografia legendy” Lesley-Ann Jones
Król Freddie
Freddie Mercury od zawsze mnie fascynował, a „Show must go on” zaśpiewam obudzona w środku nocy. Na fali popularności ubiegłorocznego filmu „Bohemian Rhapsody” nastąpił wysyp książek (a także ich wznowień) o tej legendzie muzyki, więc sukcesywnie sięgam po kolejne biografie, bo w każdej z nich można znaleźć coś nowego.
Autor: Lesley-Ann Jones
Tytuł: Freddie Mercury. Biografia legendy.
Gatunek: biografia
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 326
Biografia Freddiego, autorstwa Jones, zdecydowanie różni się od poprzednio opisywanej przeze mnie ilustrowanej książki. Zamiast masy grafik opatrzonych niewielką ilością tekstu — tu otrzymujemy ponad 300 stron napakowanych drobnym drukiem. Właśnie: niewielki font to jeden z minusów tego wydania. Osoby mające problem ze wzrokiem mogą odczuwać spory dyskomfort podczas czytania.

Freddie Mercury — biografia
Do tej pory zupełnie odrzucało mnie od reportaży. Tu jednak, choć książka utrzymana jest w takim tonie, to czytało mi się ją naprawdę dobrze. Styl autorki jest bardzo przyjazny w odbiorze i z przyjemnością odwracałam kolejne strony. W przeciwieństwie do ilustrowanej biografii, którą czytałam poprzednio — tu znajdziemy zdecydowanie więcej informacji o życiu Freddiego. Chociaż mamy tu cała masę dat, nazwisk to wszystkie te szczegóły są opisane w przystępny sposób, i bezproblemowo możemy sobie wszystko poukładać w głowie.
Poznajemy tu lepiej tę prawdziwą, chowaną za kulisami twarz Freddiego. Nieśmiałego, z kompleksami, targanego emocjami związanymi ze swoją tożsamością. Któremu dopiero scena dawała olbrzymiego powera. Który na scenie zmieniał się w jej króla, mającego niesamowita władzę nad publicznością. Ciężko określić, które z tych dwóch wcieleń było tym prawdziwym — a może oba współistniały równorzędnie?
Przeczytanie kolejnej już biografii Freddiego wcale nie ugasiło mojej ciekawości. Jak już wspomniałam — w każdej kolejnej książce o nim znajdziemy jakiś nowy szczegół, jakąś ciekawostkę, o której wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Dlatego mam zamiar sukcesywnie uzupełniać swoją półkę o kolejne pozycje. A samą książkę polecam nie tylko zagorzałym fanom Freddiego i Queen — być może po jej lekturze dopiero dołączycie do ich grona, zafascynowani tak niezwykłym człowiekiem, jakim był Freddie Mercury.
